– Tam dopiero nad brzegami Sekwany odzyskaliśmy naszą niepodległość artystyczną – podsumował Międzynarodową Wystawę Sztuki Dekoracyjnej i Wzornictwa w Paryżu jeden z teoretyków i krytyków sztuki, propagator modernizmu Jerzy Warchałowski.
Dokładnie 96 lat temu, 28 kwietnia 1925 roku na wystawie w Paryżu narodziło się polskie art déco. Pokaz rodzimego designu był głównie dziełem twórców związanych z Warsztatami Krakowskimi, które powstały w 1913 roku w Krakowie, by podnieść jakość produkcji rzemieślniczej. Autorzy architektury pawilonu polskiego, wyposażenia wnętrz oraz większości eksponatów zdobyli aż 35 najwyższych nagród (grand prix), czyli ponad połowę całej puli. Polscy designerzy przywieźli również z Paryża 70 złotych, 56 srebrnych i 13 brązowych medali, a także 31 dyplomów honorowych. Ich projekty architektoniczne, meble i wyroby rzemieślnicze wyróżniły zygzaki, szewrony i figury geometryczne. Źródłem inspiracji były też motywy ludowe, włościańskie i mieszczańskie. Polska była jedynym krajem, któremu udało się uzyskać tak wiele nagród. Zdobyli je m.in. Józef Czajkowski, Henryk Kuna, Wojciech Jastrzębowski, Mieczysław Kotarbiński, Jan Szczepkowski, a także Karol Tichy.
Wnieśliśmy do Paryża swoją polską, odrębną, ściśle narodową europejskość. Jeszcze jedna dziedzina dla ducha polskiego zdobyta
– powiedział pisarz i krytyk sztuki Jan Kleczyński ("Kurier Warszawski" nr 173, 1925).
Niestety po powrocie nagrodzeni Polacy spotykali się z krytyką ze strony wielu rodzimych środowisk, co pewnie przyczyniło się do rychłego rozwiązania Warsztatów Krakowskich, których jednym z głównych prekursorów był Karol Tichy. Artysta wielu talentów, który studiował sztukę w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie (1889–1890) oraz w École des Beaux Arts w Paryżu, także prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim. Zasłynął z malarstwa, projektów budynków, wnętrz i mebli, a także witraży, ceramiki i kilimów. W 1926 roku to on wraz z innymi twórcami Warsztatów Krakowskich założył Spółdzielnię Artystów Ład. Karol Tichy był również jednym z twórców Związku Artystów Polskich „Sztuka" (1897), Związku Polskich Sztuk Stosowanych (1901), a także profesorem w Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie (dzisiejszej ASP). Od 1923 pierwszym jej dyrektorem, potem od 1924 - prorektorem. Zajmował się też scenografią w Teatrze Polskim w Warszawie. Karol Tichy był wszechstronnym artystą, twórcą awangardowych mebli o modernistycznej geometrii, których forma dziś wciąż wygląda nowocześnie.
Karol Tichy odniósł ogromny sukces w okresie międzywojennym. W środowisku projektantów był jednym z największych autorytetów. Jego sztukę użytkową, która ewoluowała na przestrzeni lat, wyróżniała indywidualna, subtelna i niebanalna forma z geometrycznymi motywami, podobna do tej, którą dziś można dostrzec w projektach mebli różnorodnych designerów. Z pewnością dziś święciłaby triumfy, wtedy była dla wyrafinowanych estetów. Podobnie jak jego grafika i malarstwo, które wpisywały się w nurt symbolizmu.
W 1908 roku jako projektant form użytkowych wygrał konkurs na meble do pokoju sypialnianego, który ogłosiło Miejskie Muzeum Techniczno-Przemysłowe w Krakowie. W 1925 roku pojechały również na wystawę do Paryża. To właśnie ten projekt miał kluczowe znaczenie dla historii polskiego art déco, ponieważ jako pierwszy nie nawiązywał do stylistyki góralskiej i słowiańszczyzny - nurtu w designie określanego przez Wyspiańskiego. Były to lekkie, funkcjonalne meble o geometrycznych kształtach. Drewniane boki toaletki ze składanym blatem i wewnętrznymi lustrami, a także gondolki do siedzenia miały wycięte koła. W szafce nocnej zamontowany był obrotowy schowek o kształcie walca, taki jaki powszechnie montowano we francuskich meblach art déco. Fotel miał trzy nogi - prostokątną przednią ramę, do której zamontowany był wspornik w kształcie litery "L". Przedłużeniem nietypowej konstrukcji było półokrągłe oparcie, stworzone z połączenia trzech drewnianych listew.
Komplet do sypialni, który zaprojektował Karol Tichy, trafił ostatecznie do domu krakowskiego architekta, twórcy m.in. żelbetonowej klatki schodowej w gmachu Muzeum Techniczno-Przemysłowego - Tadeusza Stryjeńskiego. Dziś część mebli znajduje się w Muzeum Narodowym w Warszawie.
Świetnym projektem okazały się też meble salonowe, które Karol Tichy stworzył do dworku, w którym w 1912 roku odbywała się krakowska wystawa architektury i wnętrz. Zestaw składał się z 6 krzeseł i foteli, kanapy, stołu jadalnianego i przyściennego, 2 mniejszych stolików i lustra (trema z żardinierą). Oparciom kanapy, krzeseł i foteli nadał eliptyczne kształty. Okrągły stół posiadał pod blatem ciekawą półkę. Łączyła trzy nogi stołu i umożliwiała wsuwanie krzeseł, które przypominały wiedeński model wachlarzowy. Ich nogi zwężały się ku dołowi, dodatkowo tylne były wygięte, a siedziska miały grubą tapicerkę. Natomiast kanapa stylistycznie współgrała z krzesłami. Miała geometryczną formę, której przytulności dodawały tapicerowane podłokietniki.
Karol Tichy był prekursorem niebanalnych, a wręcz awangardowych rozwiązań lat. 20 XX wieku. Geometryczne kształty mebli stworzone do sypialni i salonu, które pozbawione były dekoracji, a miały jedynie delikatne ornamenty, zapewniły mu miejsce w historii polskiego designu. Dzięki wyważonym proporcjom, także odpowiedniemu połączeniu linii prostych i krzywych sprawiały wrażenie subtelnie eleganckich, były też bardzo wygodne. To formy, które docenili także historycy sztuki użytkowej. Projekty, które wywarły wpływ na dalszy rozwój modernistycznego wzornictwa przemysłowego w Polsce.