Niedawno świat obiegła informacja o stłuczonym balonowym psie - jednej z najbardziej znanych rzeźb amerykańskiego artysty. Jeff Koons jest powszechnie znany dzięki swoim ikonicznym rzeźbom: Balloon Rabbit i Balloon Dog, a także monumentalnej i wyjątkowej rzeźbie kwiatowej Puppy, która znajduje się w Guggenheim Bilbao.
Jedno z jego najbardziej znanych dzieł można było zobaczyć w galerii sztuki Art Wynwood w Miami. Niewielki egzemplarz "Balonowego psa" został niestety bezpowrotnie zniszczony. Rzeźba warta 42 tysiące dolarów została stłuczona, a drobne kawałeczki rozsypały się po podłodze galerii podczas wieczoru otwarcia targów sztuki współczesnej.
Według relacji świadków, za zniszczenia odpowiada starsza kobieta, która podeszła do rzeźby i stuknęła w nią palcem. W efekcie delikatna figurka osunęła się z postumentu i roztrzaskała się na tysiąc kawałków.
Obecnie limitowana kolekcja liczy już 798 rzeźb, a strata jednej z nich wbrew pozorom może przyczynić się do wzrostu zainteresowania dziełami Jeffa Koonsa. Zaledwie kilka godzin po incydencie zgłosiły się już osoby, które chcą zakupić stłuczoną rzeźbę.
Kto stoi za balonowymi rzeźbami?
Jeff Koons to artysta nietuzinkowy. Jego sztuka ma wielu fanów, ale nie brakuje również krytyków, którzy zarzucają Koonsowi jedynie efekciarski kicz. Amerykański artysta wie jednak co robi, kieruje swoją sztukę do amerykańskiej klasy średniej, która zachwycona jego dziełami jest świetnymi odbiorcami i klientami.
Jeff Koons zaczynał od dzieł ready-made, inspirowanych twórczością Duchampa. Przełom dokonał się gdy artysta stworzył porcelanową rzeźbę Michaela Jacksona ukazanego z szympansem. Całość dzieła przywoływała na myśl klimat porcelanowych figurek z okresu rokoko. Od tego momentu popukultura, kicz i konsumpcjonizm to podpisy kolejnych tworów artysty.
