Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Obrazy nauczyciela z Dąbrowy Górniczej porównano ze sztuką Beksińskiego. Robią wrażenie zarówno na laiku, jak i koneserze.
Autor obrazów - Sebastian Moń pochodzi z Pszczyny, ale obecnie mieszka i pracuje w Dąbrowie Górniczej. Malarstwo to jego hobby. Na co dzień pracuje jako nauczyciel wychowania fizycznego.
Moń słynie z postapokaliptycznych obrazów, za które koneserzy sztuki są gotowi zapłacić grube pieniądze. Warszawski DESA Unicum (jeden z największych domów aukcyjnych w Polsce) zaoferował jego prace „W Śnialni" i „W Śnialni II" za szacunkową kwotę 30 tys. zł. zł.
Od 2011 roku miał sześć wystaw indywidualnych oraz wystawiał swoje obrazy na kilku wystawach zbiorowych, m.in. w Gdańsku, Toruniu, Wrocławiu, Warszawie, Łodzi i Katowicach.
Patrząc na prace Monia trudno uniknąć porównań ze Zdzisławem Beksińskim – genialnym malarzem, grafikiem, fotografem, zafascynowanym ludzkim ciałem i śmiercią.
Świat tak naprawdę nie istnieje. Wszystko dzieje się w naszych mózgach. Świat realny jest dla nas niedostępny.