Czy zraszanie jest dobre dla roślin doniczkowych? Odpowiedź wcale nie jest jednoznaczna

Stworzenie odpowiednich warunków różnym roślinom doniczkowym to nie lada wyzwanie. Oprócz podlewania i nawożenia za podstawową czynność pielęgnacyjną uważamy zraszanie. Jednak ta kwestia jest wciąż sporna.

Zanim staniemy się posiadaczami nowej rośliny, to warto przeanalizować, na ile jesteśmy w stanie jej zapewnić odpowiednie warunki. Często myślimy, że najlepszym miejscem są parapety, jednak wcale tak nie jest. Duża część roślin doniczkowych ma tropikalny rodowód. Wydaje nam się, że to środowisko bardzo wilgotne, dlatego też zraszanie zdaje się być oczywistą czynnością. Nic bardziej mylnego, na wiele osób działa ono wprost fatalnie.

Czy zraszanie jest niezbędne? Odpowiedź nie jest łatwa

Warunki tropikalne wcale nie oznaczają intensywnego słońca. Wiele roślin rośnie dosyć nisko jako pnącza np. monstera, a wtedy dociera do nich jedynie światło rozproszone. Tak więc w domu monsterę lepiej trzymać nieco dalej od okna. Tropiki oznaczają również wysoką wilgotność powietrza, dlatego szybko dochodzimy do wniosku, że zraszanie to czynność obowiązkowa. Jednak w wilgotności powietrza nie chodzi o chwilowo mokre liście, a wręcz "powietrze", jakim otoczona jest roślina. A woda z liści odparowuje dosyć szybko.

Zatem w wielu przypadkach zamiast zraszania lepiej sprawdzi się nawilżacz powietrza, który stale podnosi jego wilgotność, lub domowy sposób w postaci podstawki z wodą i keramzytem, które również systematycznie odparowują wodę wokół rośliny. Jest to bardzo istotne zwłaszcza zimą i latem, kiedy to powietrze w mieszkaniach jest znacznie bardziej suche. Zraszanie może powodować choroby grzybowe. Dodatkowo mokre liście przyciągają nieco bardziej kurz, który utrudnia wzrost liści i pogarsza ich kondycję.

Jakie rośliny nie lubią zraszania? Jest ich sporo

Często na zraszanie źle reagują młode liście np. monstery. Są one zdecydowanie podatniejsze na choroby grzybowe, które przejawiają się czernieniem liścia. Zraszania nie lubią też rośliny kwitnące np. azalie i storczyki. Kolejną grupą są wszelkie gatunki posiadające drobny meszek np. geranium, fiołek afrykański, ginura, a także o aksamitnej powierzchni takie jak maranta. Zraszania nie znoszą też wszelkie odmiany kaktusów. Kwestią sporną jest zamiokulkas, niektórzy uważają, że lubi zraszanie, jednak tak naprawdę jest mu to obojętnie, a nawet niebezpieczne, a chodzi kamień, który utrudnia dostęp do światła. I tu przechodzimy do bardzo ważnej kwestii, zraszać możemy jedynie miękką, odstaną wodą. Zraszanie może sprawdzić się natomiast u palmy areki, zielistki i skrzydłokwiatu.

Zobacz też: Małgorzata Kożuchowska zachwyca klasą. Elegancki garnitur zestawiła z modnym dodatkiem

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.