Róże to wybitna radość dla amatorów roślin kwitnących. Możemy wprost przebierać w przepięknych odmianach, które odpowiednio zadbane, cieszą oko latami. Te królewskie rośliny nie są łatwe w uprawie, ale gdy już nauczymy się ich języka, to utrzymanie będzie proste. Jak na roślinę kwitnącą przystało, zdecydowanie potrzebuje nawożenia. Oprócz klasycznych nawozów mineralnych z powodzeniem możemy wykorzystać resztki kuchenne. A chodzi o pewien owoc.
Bujne kwitnienie to duży wysiłek energetyczny dla róż, dlatego musimy ją dokarmiać. Zanim do niego przystąpimy, to warto pamiętać, że nawożenie zaczynamy dopiero w drugim roku po posadzeniu. Wówczas roślina ma czas na zaaklimatyzowanie się. Po tym czasie należy nawozić ją trzy razy w sezonie. W marcu, przed kwitnieniem, później gdy zauważymy pąki, a trzecie po pierwszym kwitnieniu, mniej więcej w lipcu. Wybór jest dosyć prosty, ponieważ istnieją specjalistyczne nawozy do róż. Możemy też zastosować domowy nawóz przygotowany ze skórek banana. Jest ekologiczny i prosty wykonaniu.
Skórka banana zawiera fosfor i potas, a te składniki róża wprost uwielbia. Jednak zawiera też inne drogocenne składniki, a przy tym jest na tyle bezpieczna, że trudno ją przedawkować. Różę bananem zasilić możemy na 3 sposoby. Po pierwsze: po prostu zakopując pocięte skórki pod i wokół krzaczka. Drugi to przygotowanie nawozu płynnego, poprzez zalanie skórek ciepłą wodą i odstawienie na dobę. Po tym czasie otrzymamy gotowy nawóz. A trzeci sposób to kiszonka z bananów, co oznacza fermentowanie przez dwa tygodnie. Każdy sposób podziała zbawiennie na krzaki. Co ciekawe odstrasza on szkodniki, np. mszyce. Na rynku jest coraz więcej odmian róż, które możemy sadzić w donicach na balkonie. Do nich również możemy zastosować ten nawóz.
Źródło: deccoria.pl
Zobacz też: Najpiękniejszy manicure na 2023 rok. Lato będzie stało pod znakiem takich paznokci!