Co roku w okresie wiosenno-letnim w znanych marketach spożywczych i budowlanych półki uginają się wręcz od ogromnej ilości pięknych roślin i kwiatów doniczkowych. Ich ceny zazwyczaj są dość niskie i konkurencyjne w porównaniu z cenami roślin z kwiaciarni czy szkółek roślin.
Czasami zdarzały się także sytuacje, że bardzo drogie i cenione rośliny, takie jak np. philodendron pink princess pojawiały się w Biedronce za jedynie ułamek swojej wartości. Nic więc dziwnego, że rośliny z marketów cieszą się tak dużym powodzeniem wśród konsumentów. Czy jednak mimo kuszących cen, warto kupować rośliny w marketach? A może lepiej zakupić je w renomowanej szkółce? Ta decyzja powinna zależeć tylko i wyłącznie od nas samych. Jeśli jednak skusicie się na zakup roślinki z Biedronki czy innego marketu, należy pamiętać o jednej bardzo ważnej rzeczy.
Kwiaty czy sukulenty zakupione w markecie wymagają szczególnego zadbania. Jeśli chcemy cieszyć się piękną rośliną przez kolejne lata, maksymalnie do kilku dni od przyniesienia ich do domu należy je bowiem przesadzić! I to niezależnie od pory roku. Dlaczego?
Jak wspomina jedna z użytkowniczek Tiktoka @kaminskaa.daria, Ona zawsze przesadza swoje nowo zakupione rośliny ze względu na ich podłoże. Zaznacza ona, że najczęściej kwiaty i sukulenty kupione w bardzo okazyjnych cenach, umieszczone są w słabej jakości, niezbyt korzystnym dla nich podłożu.
Słaba jakość podłoża to jednak nie jedyna rzecz, która powinna nas skłonić do przesadzenia rośliny. Kolejną jest bowiem sprawdzenie stanu jej „zdrowia". Korzenie, które oglądamy podczas przesadzania mogą dostarczyć nam wielu cennych informacji, np. czy roślina nie została przelana lub przesuszona a także czy korzenie nie gniją lub nie potrzebują większej ilości miejsca.
Przeczytaj również: Te energetyczne kolory to gorący trend sezonu. Są wyraziste i wręcz rozświetlają twarz