Choć mówi się, że coraz więcej osób rezygnuje z codziennego oglądania telewizji, to telewizory i tak nie znikają z palety wyposażenia polskich mieszkań. Idealnie sprawdzają się też między innymi w trakcie organizowania seansów filmowych albo podczas oglądania zdjęć z rodzinnych wakacji.
Wybór telewizora odpowiadającego wymaganiom wnętrza, w którym się znajdzie, wcale nie jest tak oczywisty, jak mogłoby się to wydawać. Co warto mieć na uwadze, by korzystanie z tego sprzętu audiowizualnego stało się prawdziwą przyjemnością, która nie wpłynie negatywnie na nasze zdrowie?
Jedną z podstawowych kwestii jest umiejscowienie telewizora na odpowiedniej wysokości. Kiedy na rynku dużą popularność zyskały haki na telewizory, w mieszkaniach można było zauważyć podwieszenia nawet pod samym sufitem. Jednak w tym przypadku zasada "im wyżej, tym lepiej" - nie obowiązuje. Telewizor powinien stać lub wisieć na wysokości, która umiejscowi jego środek mniej więcej na poziomie naszych oczu, oczywiście w pozycji, w której najczęściej oglądamy telewizor. Ekran znajdujący się zbyt wysoko będzie wymagać od oglądających sztucznego wznoszenia podbródka ku górze, co długotrwale - może wpłynąć nawet na bóle kręgosłupa.
Kolejny wybór często popełniany jest już w momencie zakupu telewizora. Paradoksalnie, jego wielkość nie w każdym przypadku równać się będzie z komfortem jego użytkowania. Zbyt duże, względem pomieszczania, w którym się znajdują, ekrany nie będą wygodne do objęcia wzrokiem, przez co narazimy się na mocne eksploatowanie i męczenie oczu. Zaleca się, by odległość oczu od telewizora wyrażana w metrach była rozmiarem w calach podzielonym na dwadzieścia.
By korzystanie z telewizora było możliwe i komfortowe przez cały dzień, warto też zwrócić uwagę na to, jak miejsce, w którym będzie się znajdować, oświetlane jest przez słońce w trakcie poszczególnych pór dnia. Mimo coraz lepszych technologii wykorzystywanych w ekranach, mocna ekspozycja na słońce wciąż mocno może zaburzyć komfortowy obraz dla ludzkiego oka.