Uwielbiam świąteczny czas, a obdarowywanie bliskich prezentami sprawia mi wiele radości. Otrzymywanie podarunków jest także bardzo przyjemne. Jak na fankę pięknych wnętrz i dobrego designu przystało, na swojej liście wymarzonych prezentów znalazło się mnóstwo przedmiotów do domu.
Warto wspierać polskie marki, dlatego na mojej liście nie zabrakło przedmiotów, które są tworzone w Polsce. Pierwsza propozycja to rodzima porcelana. Kolekcja szmaragdowej porcelany Ćmielów, jedynej na świecie o tak wyjątkowym kolorze, robi ogromne wrażenie. Z przyjemnością piłabym kawę czy herbatę w filiżance Anna Maria. Jest ona ręcznie wykonana, a następnie ręcznie dekorowana.
Lubię kreować nastrój w domu za pomocą zapachu. Świeca i dyfuzor od marki Jo Malone London byłby strzałem w dziesiątkę dla mnie. Uwielbiam tę brytyjską markę za nieszablonowe podejście do zapachów, naturalność, a jednocześnie elegancję. Mój ulubiony aromat? Wood Sage & Sea Salt, przywołujący na myśl morskie wybrzeże.
Jestem miłośniczką doniczkowych roślin, dlatego bardzo ucieszyłabym się z kolejnego "zielonego domownika". Zdecydowane lubię duże okazy, dlatego chętnie przygarnęłabym do swojej kolekcji sporych rozmiarów bananowca lub strelicję w oryginalnej donicy.
Praktycznym podarunkiem byłby fotel do mojego mieszkania, gdyż od jakiegoś czasu rozglądam się za stylowym siedziskiem pasującym do toaletki w sypialni. Fotel obrotowy Yato ze sklepu Lectus zdecydowanie skradł moje serce. Wybrałabym go w bardzo modnej tkaninie boucle i ciepłej szarości.
Co prawda nie posiadam dużej kolekcji biżuterii, ale dla moich pojedynczych bransoletek, naszyjników i kolczyków (akurat kolczyki zajmują 3/4 mojej kolekcji) potrzebuję eleganckiego organizera. Marmurową szkatułkę na biżuterię z Westwing zdecydowanie widziałabym na swojej toaletce.
Jako fanka dobrego designu ucieszyłabym się z biletów na wystawę poświęconą sztuce. Miejsce nie gra roli. Jestem w stanie dotrzeć do najdalszego zakątka w Polsce nie tylko, by zobaczyć interesujące mnie wydarzenie.
Książka o wnętrzach czy wzornictwie to zawsze będzie trafiony dla mnie prezent, pod warunkiem, że jeszcze jej nie mam, np. "Teraz polski dizajn" Aleksandry Koperdy.