Wedle najnowszych przepisów, które weszły w życie 23 grudnia tego roku, w nowo powstałych budynkach oraz tych, które już dostawały pozwolenie na budowę lub dokonano zgłoszenia ich budowy, obowiązkowa jest instalacja czynników dymu i gazu. Z kolei od 1 stycznia 2030 przepisy te obejmą również właścicieli starszych (już użytkowanych) domów i mieszkań. Gdzie takie sprzęty zamontować? Podpowiadamy.
Instalacja czujnika dymu i czadu nie jest skomplikowana. Każdy powinien poradzić sobie z tym samodzielnie, postępując zgodnie z instrukcją producenta danego sprzętu. Kluczowe jest tutaj umieszczenie czujników w odpowiednim miejscu. Na rynku dostępne są czujniki przeznaczone do montażu ściennego, sufitowego lub do umieszczenia na płaskiej powierzchni.
Czujniki ścienne należy umieścić w pobliżu źródła emisji tlenku węgla, w odległości nieprzekraczającej 6 metrów. Urządzenia te muszą znajdować się na wysokości około 180 cm od podłogi i co najmniej 30 cm od sufitu.
Warto pamiętać o tym, aby nie umieszczać czujników zbyt blisko okien lub nawiewnych otworów wentylacyjnych, gdyż może to zaburzyć ich skuteczność. Nie można instalować ich również w miejscach narażonych na zalanie wodą i bezpośredni wpływ promieni UV oraz w miejscach ograniczających dopływ powietrza do czujnika, np. za meblami.
Czujnik dymu i czadu przede wszystkim powinno się instalować w:
Czujniki dymu i czadu, jak sama nazwa wskazuje, pozwalają szybko wykryć dym i dwutlenek węgla, czyli czad gromadzący się w pomieszczeniach. Dzięki temu można w porę zapobiegać powstawaniu pożarów, do których niestety często dochodzi szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Wówczas najczęstszą przyczyną pożarów jest przede wszystkim brak przeprowadzania regularnych przeglądów instalacji grzewczych.
Czytaj też: Wlewam ją do bębna pralki, a moje firanki są gładkie i bez zagnieceń. Od dawna już ich nie prasuję