Wypożycz psa na godziny. Usługa krzywdzi, a może pomaga zwierzakom?

Osoby, które kochają psy, a nie mają czasu, warunków lub pieniędzy na własnego, najczęściej decydują się na wolontariat w schroniskach. Mieszkający w Stanach Zjednoczonych Liam Berkeley wpadł na pomysł, by znaleźć zupełnie inne wyjście. Stworzył aplikację Bark'N'Borrow, która umożliwia miłośnikowi zwierząt bezpłatne ?wypożyczenie? psa bezpośrednio od opiekuna

Aplikacja działa na razie na terenie Stanów Zjednoczonych. Ułatwia sąsiedzki kontakt pomiędzy właścicielami psów, a osobami chętnymi do spędzenia np. kilku godzin w tygodniu ze zwierzakiem na spacerze. Wystarczy się zarejestrować, wyszukać psa pod względem m.in. rasy i usposobienia, a następnie zadeklarować opiekunowi chęć "wypożyczenia" psa na krótki czas. Z aplikacji mogą korzystać np. ludzie zajęci pracą zawodową mający czas jedynie w weekendy, starsze małżeństwa lub rodziny z dziećmi, które zastanawiają się nad przygarnięciem pod dach jakiegoś zwierzęcia na stałe.

Twórca aplikacji zapewnia, iż dokłada wszelkich starań, by do bazy trafiały jedynie osoby odpowiedzialne, wiarygodne i zweryfikowane. Co więcej, opiekun psa może spotkać się wcześniej z osobą chętną do "wypożyczenia" zwierzaka i upewnić się, że pies trafi w odpowiednie ręce.

Powstaje jednak pytanie, czy pies trafiający na kilka godzin pod opiekę obcej osoby nie będzie zestresowany zupełnie nową sytuacją? Okazuje się, że to zbędne obawy. - Opiekunowie psów często nie mają czasu ani inwencji w kwestii opieki nad zwierzakiem. Spacery to po prostu szybkie wyjście na zewnątrz. Dlatego moim zdaniem taka aplikacja to dobry pomysł i szansa dla zwierzęcia na atrakcyjne spędzenie czasu. Oczywiście pod warunkiem, że oddajemy psa pod opiekę godnej zaufania osoby - ocenia zoopsycholog Antonina Kondrasiuk. - Jeśli pies nie jest z natury lękliwy, będzie cieszył się z możliwości ciekawego spaceru, zabawy. Potrafi nawiązywać więzi z różnymi osobami, nie tylko ze swoim stałym opiekunem. W przypadku, gdy będą to spotkania w miarę stałych, zaprzyjaźnionych osób od czasu do czasu, nie widzę przeciwwskazań. Dla psa nieszczęściem jest brak rozrywek i siedzenie w zamkniętym mieszkaniu przez cały dzień - dodaje Antonina Kondrasiuk.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.