kilimy
-
Polskie kilimy były już na wystawie w Paryżu. Od dawna pięknie tkamy
"Wyskubujemy nitki z kolorowego patchworku wielkiego miasta i zamieniamy je w kilimy" - tak mówią artyści z polskiej pracowni tkackiej. W niektórych zakładach bywał nawet sam Witkacy, by zobaczyć najnowsze, kolorowe kilimy z krajowej wełny. Dziś nadal je pięknie tkamy w dolinie Wisły, ale również Bugu i Krzny. To perełki, które od dawna można podziwiać na światowych wystawach w Paryżu, Watykanie, a nawet w Australii.