Kuchnia Kasi Tusk zachwyca elegancją. Gwiazda często udostępnia na swoim profilu na Instagramie oraz na stronie, którą prowadzi makelifeeasier.pl ujęcia wnętrz, chętnie także odpowiada na pytania czytelników w tym temacie. Na przykład na temat koloru ścian oraz stolarki. Dokładny numer to Ral 9010, czyli delikatnie ocieplona biel. Gwiazda zdradza swój patent, w jaki sposób można zaoszczędzić aranżując zabudowę kuchnię bez utraty jakości.
Jeśli chodzi o meble – tu nie zawsze tanio musi oznaczać źle. Mój ulubiony „lifehack" to kupowanie całych „bebechów" kuchni w IKEI i domawianie u stolarza jedynie frontów oraz kilku niedostępnych w szwedzkiej sieci elementów. Efekt – niższy koszt i dostęp do standardowych (i bardzo praktycznych) ikeowych elementów wyposażenia szafek kuchennych.
Kasia Tusk w kuchni postawiła na naturalny marmur Wiele osób ma obawy co do stosowania jego w miejscach narażonych na uszkodzenia, wysoką temperaturę, bezpośredni kontakt z żywnością, ale gwiazda nie żałuje swojej decyzji.
Syntetyczne blaty, nawet perfekcyjnie wykonane i w świetnej aranżacji, po prostu mi się nie podobały. I po ponad sześciu latach codziennego użytkowania mogę śmiało odpowiedzieć samej sobie, że była to dobra decyzja. Główny zarzut wobec marmuru to jego słaba odporność. Zapewniam jednak, że wyszczerbiony czy zarysowany marmur wygląda po latach znacznie lepiej niż syntetyczny konglomerat. Tak, mogę zostać oficjalnym adwokatem naturalnych materiałów w mieszkaniu.
- tłumaczy swój wybór.
Na podłodze w domu Kasi nie znajdziemy standardowych gotowych paneli. Gwiazda chciała uzyskać efekt surowej jasnej deski. Wraz z mężem zdecydowali się na zakup desek brzozowych, które wyszukali w tartaku i zlecili specjalistom wykonanie pióro-wpustu, tak aby można było ją użyć na podłodze. Ich podłoga jest zatem jedyna w swoim rodzaju.
Kasia Tusk mieszka w przepięknych wnętrzach kamienicy. Kilka lat temu zdecydowała się na generalny remont. Podzieliła się z czytelnikami informacjami na temat swojej koncepcji dotyczącej aranżacji, co było dla niej ważne oraz jak przebiegał remont.
Gdy zaczynaliśmy remont, a było to osiem lat temu, odnawianie mieszkań w starych kamienicach szło najczęściej utartym torem – mało kto decydował się na misję zachowania klasycznego i oryginalnego wyglądu wnętrza. Rządziły podwieszane sufity, panele na wylewce, plastikowe okna – jednym słowem wymiana wszystkiego, co stare – na nowe. Jestem jednak uparta, a mój mąż jest uparty sto razy bardziej niż ja, więc nie odpuszczaliśmy. Najpierw poprosiliśmy zaprzyjaźnionego rzeźbiarza, aby odrysował zdobienia i frezy z oryginalnej stolarki i naniósł je na projekt nowej stolarki (bo to nie tylko drzwi i framugi, ale także szafy i regały). Z gotowymi rysunkami zaczęliśmy szukać firmy stolarskiej, która podjęłaby się tego zadania
- opowiada Kasia na swoim profilu.