Wraz z podmuchami cieplejszego wiosennego powietrza powraca w przyrodzie ruch. Z ciepłych krajów przylatują ptaki, a z gruntu, jeszcze niekiedy pokrytego warstwą topniejącego śniegu, wychylają się pierwsze kwiaty. Na nagrzanych słońcem ścianach domów zaczynają uganiać się muchy, a na bezlistne jeszcze gałęzie drzew i krzewów wpełzają biedronki.W słoneczne, spokojne dni przedwiośnia można zobaczyć też pierwsze motyle: cytrynki i kilka gatunków rusałek: pawika, pokrzywnika, ceika czy drzewoszka. Niektórzy uważają, że oznacza to coś więcej niż pobudkę natury po długim zimowym śnie.
Na zdjęciu powyżej: Modraszek wieszczek - jego pojawienie się zwiastuje nadejście wiosny; stąd też i nazwa tego pięknego motyla
Fot. barbara19509
Już od niepamiętnych czasów ludzie zachodzili w głowę, skąd znienacka biorą się te pierwsze zwiastuny wiosny. Powszechnie sądzono, że jaskółki zimują na dnach stawów i innych zbiorników wodnych, a nawet że "rodzą się z mułu". Owady i inne "robaki" także pojawiały się wiosną "nie wiadomo skąd". Znane są rozprawy uczonych próbujących usystematyzować wiedzę o samorództwie "bezkrwistego owada".
Na zdjęciu powyżej: Chrząszcz zgniotek cynobrowy po długiej zimie budzi się do życia w swoim schronisku pod korą drzewną
Fot. Wiesław Gawryś
Wielu powtarzało za Arystotelesem, że świetliki powstają z rosy, mułu i nawozu, osy i kleszcze - z pleśni, a komary, muchy lub pchły - z próchnicy czy z gnijących owoców. Skrupulatne obserwacje prowadzone przez kilka pokoleń entomologów dostarczyły bogatej wiedzy, co rzeczywiście dzieje się z owadami. W ten sposób wyszło na jaw, że każdy gatunek najmniejszego nawet stawonoga spędza zimę w stanie uśpienia zwanego odrętwieniem lub diapauzą. Towarzyszą temu głębokie przemiany fizjologiczne pozwalające na uniknięcie zamarznięcia wskutek wytworzenia się w tkankach niszczących kryształków lodu. W dodatku każdy gatunek owada ma swój własny sposób na przeczekanie zimy.
Na zdjęciu powyżej: Trzyszcz piaskowy - ten efektowny drapieżny chrząszcz osiąga dorosłe stadium po zimie spędzonej w norce wykopanej w ziemi. Wiosną wychodzi na światło dzienne, a latem przystępuje do godów
Fot. Flora Press
Szczególnie bogate w schroniska dla zimujących stadiów owadów - często tych, które uważamy za pożyteczne - są kłody z luźną lub nieco odstającą korą, stosy gałęzi, kompostu, a nawet kamieni - tam, gdzie jest dużo zacisznych zakamarków. W ekologicznych gospodarstwach ceni się takie owadzie refugia. Nadmiernie wysprzątany ogród nie sprzyja owadom. Zarówno tym, które są naszymi sprzymierzeńcami w zapylaniu kwiatów i w walce ze szkodnikami, jak i takim, którymi żywią się śpiewające ptaki, żaby czy jaszczurki.
Na zdjęciu powyżej: Biedronka siedmiokropka może spędzić zimę ukryta choćby we framudze okna
Fot. Wiesław Gawryś
Słońce silniej i dłużej grzeje, mróz puszcza, śnieg topnieje - już czas zaplanować wiosenne porządki w ogrodzie! Jeśli jednak chcemy, by w tym roku nie zabrakło w nim owadów, nie bądźmy zbyt pedantyczni. Skoncentrujmy się na tym, co niezbędne. Po pierwsze, wczesną wiosną po ustąpieniu mrozów zdejmijmy warstwę ochronną z miejsc obsadzonych roślinami cebulowymi. Pod drzewami, krzewami i na grządkach warto rozłożyć kompost i - jeśli to konieczne - przeprowadzić nawożenie trawnika. Z grządek usunąć warstwę ściółki, glebę spulchnić i przekopać z kompostem. Pozostawmy natomiast w spokoju stertę starych desek, pryzmę gałęzi i liści - tam właśnie zapewne budzą się do życia owady.A na kolejną zimę zbudujmy im w ogrodzie specjalny domek.
Na zdjęciu powyżej: Taki domek to wyraźne zaproszenie dla owadów, by na stałe zagościły w naszym ogrodzie.
Fot. A. Żelazko
Jedni próbują odgadnąć przyszłość, wróżąc z kart, patrząc w szklaną kulę lub oceniając ułożenie rozsypanych kamyków, a tymczasem mieszkańcy niektórych regionów Ukrainy przepowiadają sobie powodzenie w nowym roku w zależności od tego, jakiego motyla dostrzegą wiosną jako pierwszego. Jeżeli jest to barwna rusałka - cały rok zapowiada się bardzo dobrze. Ale jeśli blada, niemal biała samica cytrynka (samce są cytrynowo-żółte), to prognozy na najbliższe miesiące nie są, niestety, najlepsze.
Na zdjęciu powyżej: Latolistek cytrynek
Fot. barbara19509
Mszyce (ale także niektóre chrząszcze i motyle) przeczekują zimę w stadium jaja przylepionego jesienią do gałązki lub kory. Inne zimują w stadiach larw lub poczwarek. Ale są też i takie owady, jak choćby pospolita ćma błyszczka jarzynówka albo motyle, jak rusałka pokrzywnik czy rusałka admirał, które rokrocznie przylatują do nas z "ciepłych krajów"- głównie z południowej części Europy.
Na zdjęciu powyżej: Młody pasikonik zimował w stadium jaja. Dopiero z nastaniem lata przybierze postać dorosłego owada
Fot. Flora Press
Cytrynki i rusałki spędzają zimę w formie dorosłej ukryte gdzieś w dziuplach, norach, ale także na nieogrzewanych strychach lub w piwnicach. Biedronki, podobnie jak wiele innych chrząszczy, zimują w zakamarkach, pod korą drzew, w ściółce lub stertach kompostu.
Na zdjęciu powyżej: Rusałka pawik
Fot. Wiesław Gawryś