Ten dom powstał w latach 70. XX wieku. Jak wiele innych z tego okresu, był smutnym, zniszczonym budynkiem - ani ładnym, ani funkcjonalnym. Wymagał remontu, a obecni właściciele, którzy odziedziczyli go po rodzinie, chcieli poprawić jego standard i powiększyć powierzchnię użytkową. Przed przebudową miał tylko 90 m2.
Za projekt zabrali się architekci z Zalewski Architecture Group. Jednym z podstawowych założeń projektu była reorganizacja układu funkcjonalnego domu, przy czym chodziło nie tylko o wnętrza, ale także o otoczenie. Stare wejście do domu znajdowało się od tyłu budynku, projekt zakładał jego przeniesienie od strony ulicy. Dzięki temu udało się uwolnić atrakcyjną przestrzeń rekreacyjną ogrodu.
Fot. Zalewski AG
Zdjęcie powyżej: starą część budynku architekci wyróżnili szarym kolorem elewacji
Chociaż stan budynku na pierwszy rzut oka wydawał się bardzo niepokojący, analiza budowlana wykazała, że elementy konstrukcyjne są w dobrym stanie. Rozbiórka budynku - wydawałoby się oczywista - nie była konieczna. Pod wieloma względami korzystniejsza okazała się przebudowa domu, połączona z daleko idącym remontem. Aby zagwarantować opłacalność inwestycji, zdecydowano się na dokonanie jak najmniejszej ilości zmian konstrukcyjno-budowlanych, przy jednoczesnym dążeniu do uzyskania jak największej funkcjonalności i estetyki domu.
Fot. Agnieszka Liguz/Re-Arch.pl
Zdjęcie powyżej: część tarasu osłonięta jest przez pergolę
Właściciele kupili za mały dla nich dom-kostkę ze względu na jego lokalizację. Wiedzieli, że będą musieli go rozbudować, żeby ich czteroosobowa rodzina mogła w nim wygodnie żyć. W wyniku tego powstał oryginalny, współczesny budynek, który nie dość, że bardzo się podoba jego mieszkańcom, to zbiera laury w architektonicznych konkursach.
Fot. Tomasz Zakrzewski
Zdjęcie powyżej: dzięki stalowej ramie udało się podkreślić strefę tarasową domu
Po rozbudowie domu jego powierzchnia zwiększyła się aż trzykrotnie. Powstała część garażowa i wygodna strefa dzienna z dużą kuchnią, salonem i jadalnią. Część dzienna otwiera się na taras, który płynnie przechodzi w ogród. Sypialnie dorosłych i dzieci są od siebie oddzielone, do dwóch z nich można się dostać kładką widoczną z salonu. Z myślą o licznych domownikach, architekci zaplanowali wiele schowków i miejsc na wbudowane szafy - rodzinie ułatwi to zachowanie porządku.
Fot. pracownia PL Architekci
Zdjęcie powyżej: architekci zmniejszyli liczbę okien we frontowej elewacji, bo dom sąsiaduje z ruchliwą drogą
Dom, typowa kostka z czasów PRL-u, powstał w latach 70. Kiedy kupili go nowi właściciele, trzeba było dostosować budynek do nowych potrzeb, tym bardziej, że miał teraz pełnić dodatkowo funkcje biura. Na dole domu jest obecnie biuro projektowe, a na górze część mieszkalna.
Fot. Maciej May/Mayart Studio