Moda na wynajem sprzętu agd, zamiast kupowania go na własność, przyszła do nas z zachodniej Europy. W Polsce zaczęły nawet powstawać firmy oferujące wynajem Kowalskiemu. Do dyspozycji jest cała gama urządzeń.
- Największą popularnością cieszą się pralki i lodówki. Bywają dni, kiedy mam 5-6 klientów dziennie - chwali się Łukasz Zieliński z Mobilnego Serwisu Pralek. W ofercie ma kilkadziesiąt urządzeń. Z jego usług korzystają najczęściej osoby młode, wynajmujące mieszkanie w jednym miejscu np. przez kilka miesięcy. - Gdy pralka, czy lodówka się popsuje, nie trzeba prosić o pomoc właściciela mieszkania. Wystarczy telefon do mnie, bo zajmuje się również serwisem - dodaje Zieliński. Wynajęciem lodówki najczęściej zainteresowani są natomiast organizatorzy domowych imprez - rodzinnych biesiad, czy komunii.
Koszty? Od 10 złotych tygodniowo, lub 25 zł miesięcznie. Cena zależna jest od rodzaju sprzętu, liczby funkcji i rocznika. Zazwyczaj cena nie przekracza 60 złotych na miesiąc. Dodatkowo klient musi zapłacić zwrotną kilkusetzłotową kaucję. W miesięczną opłatę wliczony jest bezpłatny serwis - pod warunkiem, że do usterki nie doszło z winy klienta - np. sami nie urwaliśmy drzwiczek od pralki.
Przyjmując, że nowa pralka kosztuje 900 zł, a za jej wynajem zapłacimy 30 zł, to korzystanie wynajmu, będzie nieopłacalne już po niecałych trzech latach.
Jeśli jednak przywiążemy się mocno do wynajmowanego sprzętu, możemy go potem wykupić.