• Link został skopiowany

Suche oczy, skóra i problemy z oddychaniem? Spróbuj nawilżacza powietrza - winne może być ogrzewanie

Nawilżacze powietrza to prawdziwi sprzymierzeńcy - zwłaszcza w sezonie grzewczym, który właśnie się rozpoczyna. Polubią się z nimi nie tylko alergicy!
nawilżacz powietrza - zdjęcie poglądowe.
fot. Shutterstock

Nawilżacze - niezbędne w sezon grzewczy

Zalecana wilgotność powietrza w pomieszczeniach to około 40-60% - zbyt suche może prowadzić do problemów zdrowotnych (suchość skóry, podrażnienia dróg oddechowych, alergie), natomiast zbyt wilgotne będzie nieuchronnie sprzyjać rozwojowi pleśni, grzybów, roztoczy i innych alergenów. O ile ten drugi problem spędza sen z powiek mieszkańcom Wysp Brytyjskich, o tyle u nas, w Polsce raczej zagraża nam ten pierwszy - zwłaszcza, że właśnie zaczął się sezon grzewczy. Wielu osobom (szczególnie tym spędzającym dużo czasu w domach, np. pracując zdalnie) mogą dokuczać problemy z oddychaniem, przesuszenia skóry, podrażnienia oczu czy gardła. Niska wilgotność odbija się także negatywnie na stanie mebli i roślin. Z pomocą przychodzą tutaj nawilżacze powietrza, które działają na różne sposoby, w zależności od typu urządzenia.

nawilżacz powietrza - zdjęcie poglądowe.
nawilżacz powietrza - zdjęcie poglądowe. fot. Shutterstock

Najprostsze działają w oparciu o parę wodną zwyczajnie stale podgrzewając wodę ze zbiornika do wrzenia. Inne działają na ultradźwięki - za pomocą drgań o wysokiej częstotliwości rozbijają wodę na drobne cząsteczki, tworząc mgiełkę, niewielką chmurkę. Istnieją także nawilżacze ewaporacyjne, które wykorzystują naturalny proces parowania - w nich powietrze przepływa przez wilgotny filtr lub matę, pobierając z niej wilgoć i rozprowadzając ją po pomieszczeniu.

Jak wybrać dobry nawilżacz?

Wybór odpowiedniego nawilżacza powietrza zależy od kilku kluczowych czynników, które warto wziąć pod uwagę, aby urządzenie spełniało swoje zadanie skutecznie i bezproblemowo. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na rodzaj nawilżacza: ultradźwiękowe są ciche i wydajne, ale mogą wymagać stosowania wody destylowanej, by uniknąć osadu z kamienia, ewaporacyjne są bardziej naturalne i nie generują białego nalotu, ale bywają głośniejsze, parowe zaś skutecznie podnoszą wilgotność i jednocześnie sterylizują wodę, jednak zużywają więcej energii.

Drugim istotnym czynnikiem, który powinniśmy wziąć pod uwagę przed zakupem jest wydajność nawilżania - do tego niezbędna będzie konkretna powierzchnia, jaką urządzenie jest w stanie obsłużyć. Warto dobrać model do wielkości pokoju - zbyt słaby w ogóle nie przyniesie efektu, a zbyt mocny może doprowadzić do odwrotnego problemu. Kolejna kwestia to pojemność zbiornika na wodę - im większy, tym rzadziej trzeba go uzupełniać, co jest wygodne w codziennym użytkowaniu.

nawilżacz powietrza - zdjęcie poglądowe.
nawilżacz powietrza - zdjęcie poglądowe. fot. RTV Euro AGD

Warto też zwrócić uwagę na funkcje dodatkowe, takie jak higrostat (czujnik wilgotności utrzymujący ją na ustalonym poziomie), timer (automatyczne wyłączanie po wyczerpaniu wody) czy możliwość aromaterapii (dolania olejku eterycznego). Niektóre modele oferują także funkcję oczyszczania powietrza, co może być korzystne dla alergików. Na koniec warto sprawdzić łatwość czyszczenia - regularne mycie urządzenia jest  absolutnie konieczne, aby uniknąć rozwoju pleśni i bakterii i późniejszego ich wdychania razem z wodą. Tu modele z prostą budową i łatwym dostępem do zbiornika będą bardziej praktyczne. 

Proste nawyki, duże zmiany

Te sprytne urządzenia to nie jedyni sprzymierzeńcy w walce o odpowiedni poziom nawilżenia. Pomogą nam w tym także... Zwyczajne rośliny domowe. Poprzez transpirację (wydzielanie pary wodnej) przyczyniają się do poprawy całościowej wilgotności w pomieszczeniu - szczególnie mocno działają tutaj takie o szerokich liściach, np. paprocie, fikusy czy calathea. Wężownica zaś znana jest ze swoich właściwości oczyszczających i poprawiających jakość powietrza.

nawilżacz powietrza - zdjęcie poglądowe.
nawilżacz powietrza - zdjęcie poglądowe. fot. RTV Euro AGD

"Wodną" sytuację w mieszkaniu można poprawić także kilkoma prostymi nawykami. Dla przykładu - po umyciu się zawsze zostawiaj drzwi do łazienki otwarte na oścież. Wtedy para, która normalnie musiałaby ujść wentylatorem lub osadzić się na ścianach rozprzestrzeni się równomiernie po całym mieszkaniu. Choć może wydawać się to sprzeczne, także wietrzenie i w ogóle dobra wentylacja są kluczowe w utrzymaniu zdrowej jakości powietrza. Otwieranie okien pozwala na jego wymianę, a także usuwanie i nadmiaru wilgoci, i tak zwanego "zaduchu".

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: