Po latach chłodnego minimalizmu i surowych wnętrz znów tęsknimy za miękkością. Soft living to odpowiedź na potrzebę spokoju, delikatności i równowagi. Nie chodzi o przepych, ale o tworzenie przestrzeni, w której ciało i głowa mogą odpocząć. Wnętrza w tym stylu są jak dotyk ciepłego światła, subtelne, przytulne, ale z klasą.
Miękkość zamiast ostrości. Dom, który otula zamiast onieśmiela
Trend soft living łączy komfort z elegancją. Zamiast ostrych linii i chłodnych barw stawia na zaokrąglone kształty, puszyste tkaniny i pastelowe kolory. Beże, kremy, wanilia i ciepły róż tworzą tło, które koi zmysły. W takim wnętrzu wszystko ma być miłe w dotyku, od dywanu po zasłony. To powrót do naturalnych materiałów, tkanin i form, które sprawiają, że przestrzeń „mięknie" i staje się bardziej ludzka.
Ten pluszowy koc z Ceneo to esencja stylu soft living
W świecie miękkości królują dodatki, które jednocześnie ozdabiają i uspokajają. Pluszowy koc z Ceneo to idealny przykład, wygląda jak puchata chmurka, a w dotyku jest ciepły, gęsty i otulający. Jego jasny, neutralny kolor pasuje do każdego wnętrza: od nowoczesnego salonu po sypialnię w stylu boho. Rozłożony na sofie wprowadza natychmiastową przytulność, a złożony w kostkę wygląda jak dekoracyjny element. To drobiazg, który definiuje całą atmosferę pomieszczenia, prosty, piękny i funkcjonalny, czyli dokładnie taki, jakiego potrzebuje soft living.
Światło i faktury tworzą emocje. Wnętrze zaczyna oddychać
W stylu soft living liczy się światło, naturalne, rozproszone, ciepłe. Zamiast lamp punktowych lepiej wybrać kilka źródeł o niskim natężeniu, które budują klimat spokoju. Do tego dochodzą tkaniny o różnych fakturach: welur, len, futrzany pled czy miękka wełna. To połączenie tekstur sprawia, że przestrzeń staje się wielowymiarowa i przyjazna. Soft living nie jest więc stylem, ale nastrojem, takim, który można poczuć już od progu.