Halloween to przede wszystkim trzy kolory: pomarańczowy, czarny i biały. Żeby wprowadzić je do wnętrza nie trzeba wydawać fortuny - wystarczy dosłownie kilka akcentów. Poduszki na kanapę, zasłonki, patery, filiżanki lub talerze na stole - tyle wystarczy. Gotyckiej, mrocznej aranżacji rodem z serialu "Wednesday" dopełnią ciemne serwetki.
Możesz też poustawiać w różnych punktach mieszkania prawdziwe dynie ozdobnych gatunków lub ich ceramiczne odpowiedniki. Nie ma Halloween bez tego charakterystycznego kształtu. Jeśli masz ochotę i czas, możesz z wielkiego okazu zrobić własną "wycinankę" w stylu Jack'o'lantern. Wydrąż smaczny środek (możesz z niego później zrobić zupę lub ciasto), narysuj markerem twarz lub wzór i wytnij go. Na koniec możesz do środka wstawić świeczkę - et voila, lampion gotowy!
Pajęczyny to absolutny must have, jeśli chodzi o halloweenowy decor. Możesz je łatwo zrobić z białych nici, waty lub nawet bawełnianych szmatek albo za grosze kupić w sklepie. Ba gotową sieć rzuć kilka plastikowych pająków - w półcieniu będą wyglądały jak prawdziwe. Taka dekoracja idealnie nadaje się w kąty pokoju, okna czy przy wejściu do mieszkania. Można rozwiesić na meblach, w kątach pokoju, na oknach czy w wejściu do mieszkania. W duecie z nimi zagrają świetnie porozstawiane tu i ówdzie figurki czarnych kotów - kolejnego mrocznego (a w istocie uroczego) symbolu. Szczególnie dobrze będą się prezentować obok dyni!
Nie może też zabraknąć szkieletów, duchów i innych upiornych postaci. Możesz zdecydować się na gotowe ozdoby lub zrobić je samemu. Przezroczyste woreczki foliowe przyczepione na nitkach do sufitu szybko staną się duchami, jeśli narysujesz im oczy i usta. Kościotrupy można znaleźć w tanich sklepach z dekoracjami lub zrobić je samodzielnie z papieru lub kartonu, malując na czarno i doklejając białe detale.
Ofrendas, cempasuchil, kalaveras, catrina - te słowa, choć brzmią obco, wcale tak obce nie są. Meksykański Dzień Zmarłych, czyli Dia De Los Muertos ostatnimi czasy niezwykle mocno spopularyzował się i w Europie - a to za sprawą absolutnie fenomenalnej estetyki łączącej życie i śmierć w dość rzadko spotykany sposób. Znajdziemy tam kwiaty w soczystych, nasyconych kolorach obok czaszek i szkieletów - nic dziwnego, że to połączenie jest aż tak inspirujące dla designerów z całego świata.
Z tej okazji możesz ozdobić mieszkanie kolorowymi czaszkami, kwiatami (np. sztucznymi aksamitkami w intensywnych barwach), a także wprowadzić akcenty w postaci świec w ozdobnych lampionach. Nie zapominaj też o przekąskach - czy to dla zmarłych, jak Meksykanie, czy dla żywych - twoich gości!
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!